wtorek, 30 października 2012

szpinak z makaronem i słonecznikowa śmietana...

czyli " zacznij ty wreszcie normalnie jeść.."

to byłby idealny tytuł dla mojego kulinarnego bloga...
gdybym się zdecyduję podzielić w pełni moimi kuchennymi akrobacjami

 Te słowa słyszę za każdym razem, 
gdy tylko odpowiem na pytanie: "co dzisiaj jadłaś na obiad..." :)
nie będę rozwijała tej myśli
nie staram się też zrozumieć co znaczy " normalnie jeść "
powiedzmy, że się domyślam :)
Bo przecież nic normalnego dla drapieżnika nie ma w tym , 
że sobie roślinożerca zamiennik dla kremowej 
 w postaci śmietany słonecznikowej znalazł

A paleta smaków jest tak bogata, ze trudno to nawet opisać ...

Początkowo miałam ochotę na dynie, później cukinię, a nawet paprykę...
(bo tak to danie pamiętałam z czasów gdy byłam wegetarianką 
i zajadałam pyszności przygotowane
przez rodowitą Neapolitankę, 
dla której już mój wegetarianizm był dziwactwem)

niebawem zamieszczę przepis i w tych odsłonach :) bo największy ich plus to ekspresowe przygotowanie :)

 Do rzeczy... ochota ochotą a w lodówce był tylko szpinak

*
opakowanie szpinaku brykiety mrożone, 
kilka ząbków czosnku
gałka muszkatołowa
szczypta lub dwie soli

na patelni rozgrzać oliwę
wrzucić czosnek, zeszklić
szpinak i dusić aż odparuje cała woda
zdjąć z ognia
następnie doprawiamy gałką i solą

w tym czasie gotujemy makaron wg przepisu na opakowaniu
 i przygotowujemy śmietanę, ja skorzystałam z przepisu 
za który jestem wdzięczna bardzo :)

Ot i cała polityka
Technika podania dowolna
Można ze śmietana wymieszać makaron i na to szpinak i pestki dyni
tak jak u mnie

lub też wymieszać śmietanę ze szpinakiem

Dekoracyjne bardzo nie jest
ale zdrowe i pyszne, a co najważniejsze szybkie  :)

SMACZNEGO


niedziela, 21 października 2012

placek z jabłkami

placek z jabłkami



W kuchni kieruję się fantazją, nie uznaję żadnych zasad
nie dociera do mnie, że coś do czegoś nie pasuje, bo tak powiedział zawodowy kucharz...
póki sama tego nie stwierdzę 
przepisy mają być proste i  ma mi smakować to co ugotuję lub upiekę  ;)
i nie mogą zawierać produktów pochodzenia zwierzęcego

Uważam też, ze każdy ma swoje przyzwyczajenia i upodobania
własne odczucia smakowe
dlatego przepisy powinny jedynie sugerować
jak powinno być danie przyrządzone, ale nie narzucać
powinno pozostawiać jakąś wolną przestrzeń ...


składniki na to ciasto to standard
nic nowego w temacie ciasta i jabłka
*
1,5 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
( dzięki mące ziemniaczanej ciasto jest bardziej puszyste )
kostka margaryny roślinnej
0,5 szklanki cukru trzcinowego
( nie lubię słodkich ciast, 
ale jak ktoś lubi może dodać jedną szklankę )
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej

1,5 kg kwaśnych jabłek
cynamon

WYKONANIE

Mieszamy wszystkie składniki sypkie

mąka najlepiej przesiana
+ proszek do pieczenia  +soda + cukier

następnie dodajemy margarynę 
wyrabiamy ciasto
3\4 ciasta do lodówki
1\4 ciasta do zamrażarki
na około 30 minut
w tym czasie zajmujemy się jabłkami
obieramy, kroimy w kostkę, słupki, 
możemy zetrzeć 

Ciastem z lodówki wykładamy blachę
" wysypujemy " jabłka
ciasto z zamrażarki ścieramy na tarce o dużych otworach
Pieczemy w nagrzanym piekarniku 45 do 50 minut
 w temperaturze 180 do 200 stopni C

SMACZNEGO :)






wtorek, 9 października 2012

mój hummus



wersja prosta, podstawowa, szybka
idealna dla zapracowanych ;)
dziecinnie prosty, bo skomplikowane nie są fajne :D



proporcje najlepiej opracować według  
uznania własnych kubków smakowych
puszka cieciorki
ząbek czosnku...lub dwa :)
wyciśnięty sok z cytryny ok łyżki można dać dwie
oliwa z oliwek ok 2-3 łyżki
słonecznik, lub sezam,lub pestki dyni 
( prażone najlepiej smakują dla mnie )
pietruszka natka
ja dodałam bazylię ( ti amo )
przyprawy do smaku


miksujemy ( blendujemy jak kto woli ) i już gotowe 
Smacznego :)
na talerzu wersja z rzodkiewką :D

gdy dodamy bazylię idealnie skomponuje się z nią pomidor na kanapce
połączenie czosnku, pomidora i bazylii ...
jak dla mnie " to " powinni serwować w niebie ;D





natura rzeczy... zmienna jest :)




Blog popełniony z potrzeby połączenia

 przyjemnego z pożytecznym.

To mój mały wkład w ochronę środowiska.

Natura rzeczy zmienna jest jak natura kobiety.

Gdy dla jednych pewna rzecz staje się
bezużyteczna,niepasująca do nowego stylu,

 dla innych staje się inspiracją,

materiałem do stworzenia czegoś z niczego.

Chciałabym aby każdy z potrzebą wyszukiwania

nowego piękna w naturze starych rzeczy trafiły

 na mojego bloga i tchnął w nie nowe życie

sobota, 23 czerwca 2012

poniedziałek, 21 maja 2012

placek z jabłkami i budyniem ( dieta wegańska )



PLACEK 
( Z ZAŁOŻENIA Z RABARBAREM ) 


 SKOŃCZYŁO SIĘ NA JABŁKACH

nie tylko dla aniołów :)


Moją przygodę z pieczeniem podczas którego nie ucierpiało żadne zwierzątko, ani też ptak czy płaz zaczęłam dawno temu.

Tak się jednak składało, że odbywało się to wieczorami, 
gdy nie prezentują się owe wypieki zbyt ładnie na zdjęciach,
 a rano nie było już czego fotografować :)

W sobotę zakasałam rękawy i od rana zabrałam się za:
- wyciskanie soi w celu stworzenia pysznego serka tofu i mleka 
- pieczenie placka do którego wykorzystałam mleko sojowe 
***                         

Zaczęło się od znalezienia przepisu podstawą stał się przepis 
ale w miarę jak rosły protesty domowników w związku z rabarbarem skapitulowałam i obrałam kilka jabłek :D

Powyższy przepis w trakcie tworzenia uległ małym modyfikacjom:

wyglądało to następująco:

zaczęłam od budyniu



Składniki na budyń:

3  łyżeczki mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru
1 1/2 szklanki mleka sojowego
2 krople aromatu do ciasta( dodałam śmietankowy)

Odlałam pół szklanki mleka w niej rozpuszczamy cukier i mąke ziemniaczaną
pozostała część zagotowałam,
gdy mleko zaczyna wrzeć dodałam mąkę i  cukier
( gotujemy  ciągle mieszając )
zdejmujemy z ognia do całkowitego wystygnięcia



Składniki na ciasto:

2 szklanki mąki pszennej
1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
opakowanie proszku budyniowego + 2 spore łyżeczki kakao lub proszek budyniowy o smaku kakao


1/2 szklanki cukru trzcinowego


200 ml oleju
około 1/2 szklanki mleka sojowego ( mniej więcej)

Najpierw przesiałam mąkę i  wymieszałam wszystkie sypkie składniki,

następnie wlałam olej i mleko 
Ciasto nie powinno być rzadkie

Ciasto dzielimy na dwie części 
Połowę ciasta wykładamy na posmarowaną tłuszczem tortownicę ( ja posypuję jeszcze kaszą manną)
przykrywamy warstwa zimnego budyniu i drugą połową ciasta
Na wierzch wysypujemy owoce pokrojone lub w całości 
Jak widać na pokusiłam się o kruszonkę, jakoś jabłka najlepiej smakują mi z jej dodatkiem :D

Kruszonka:

1/2 szklanki kaszy manny
3 łyżki cukru trzcinowego
100 g margaryny roślinnej :)

wszystko około tak, żeby wyszły grudki :)

Pieczemy w temperaturze w 180°C o koło 1 godziny i 15 minut




SMACZNEGO :D
PS
uzyskał pozytywną opinię :)
kolarzy  nie-wegan  podczas zawodów rowerowych :D

środa, 21 marca 2012

zapach dzieciństwa....

 Moja bezprodukcyjność sięgnęła zenitu... :(
Jestem zła sama na siebie...
Ostatnio nie zrobiłam ani jednego aniołka... nawet takiego wielkanocnego, z jajami
nic.... o barankach, królikach nie wspomnę
Osiadłam na mieliźnie ot i cała prawda
Zabrałam się natomiast za pieczenie
Niestety najczęściej wieczorową porą, więc zanim udało mi się zrobić jakąś fotkę
obiekt znikał, ostawały się jeno okruszki :)
To dobrze, znaczy, że smakowało
Dzisiaj upiekłam chlebek...
Zapach pieczonego chleba, połączony z ciepłym wczesnowiosennym powietrzem...
przyjemność, która nigdy się nie nudzi :)
Taka z serii: " chwilo trwaj wiecznie "

Przepis na chlebuś, który bez trudu może upiec nawet początkująca adeptka sztuki kulinarnej
wyszperałam  u Arabeski
początkowo trudno mi było uwierzyć, ze chleb mogę upiec w naczyniu żaroodpornym...
ale jednak to prawda :)

 jest pyszny, 
puszysty w środku i mocno chrupiąca skórka :)
na myśl przywodzi chleb jaki jadłam we Włoszech :)

Przyznam szczerze, ze lekko zmodyfikowałam przepis
zmieszałam mąkę pszenną w proporcji pół na  pół z mąką żytnia
dodałam też otręby
Następnym razem pokuszę się o siemię lniane, suszone pomidory