środa, 10 sierpnia 2011

aniołek zwany " hipiska " :)

Imię aniołkowi nadała Gosia. Dla mnie on był modelem, na którym testowałam tak lubiany przeze mnie styl country i decoupage :)
Leżał sobie taki niepolakierowany i czekał cierpliwie na odrobinę chęci z mojej strony.
Czas mijała, a ja jakoś nie kwapiłam się nawet, żeby zakupić lakier ...
Aż do dnia w którym Gosia stwierdziła, ze " hipiska" będzie idealnym prezentem urodzinowym dla jej koleżanki.




Nie będę opisywała wariacji na temat lakierowania i przymusowego suszenia na słońcu i wietrzenia na balkonie.
Napisze krotko... udało się.
Mam nadzieję, ze prezent przypadł do gustu jubilatce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz